Ognisko kojarzy nam się bardzo pozytywnie, ale jego rozpalenie wymaga pewnych umiejętności. Podstawą jest przygotowanie odpowiedniej rozpałki, która zapali się od iskry ognia. W tym celu można wykorzystać wiele elementów, które daje nam sama natura. Przede wszystkim drobne kawałeczki drewna, suche gałązki, ewentualnie gazetę lub gotową podpałkę. Rozpałka, określana inaczej hubką, służy do inicjacji ognia. To do niej przykładamy zatem zapałkę czy zapalniczkę. Dalszą część opieramy na drewnie na ognisko.
Najprostszą metodą rozpalenia ognia jest korzystanie z zapałek. Rozpaloną należy przyłożyć do dolnej warstwy rozpałki. Jeśli konstrukcja ułożona jest prawidłowo, to ogień zajmie całość. Jeśli zapałki zamokną, można spróbować pocierać je o włosy lub zbliżyć do innego źródła ciepła. Najlepiej jednak zadbać o nie od razu i właściwie zabezpieczyć przed dostępem wilgoci (np. mocząc je w wilgotnym wosku, który jest wodoodporny). Inną opcją jest zastosowanie krzesiwa, które jest odporne na wilgoć, a wystarcza do rozpalenia setek albo tysięcy ognisk. Podstawą jest jednak dobra rozpałka, która powinna się przede wszystkim składać z suchych i drobnych materiałów, które z łatwością się zapalą. W tym celu można wykorzystać nie tylko drewno, ale także wysuszone źdźbła trawy i mech, a nawet kawałek bawełnianej skarpetki. Kiedy ognisko już się zapali, należy pamiętać o regularnym dokładaniu kolejnych polan drewna, które podtrzymają płomień i zapewnią przyjemny klimat i ciepło.