Przytulne wnętrza, czyli takie pachnące domowymi wypiekami zachęca do relaksu po ciężkim dniu. Jak sprawić, żeby nasze mieszkanie nabrało takiego charakteru? To niezwykle łatwe. Wystarczy pamiętać o trzech podstawowych elementach: oświetleniu, miękkich tkaninach i odpowiednim zapachu.
Delikatne (koniecznie ciepłe) światło pozwala odpocząć, wyciszyć się i naprawdę zrelaksować po całodziennej bieganinie. Idealnym rozwiązaniem będą świece. Są nie tylko tanie, ale przede wszystkim niezwykle gustowne. Dodatkowo nadają intymnego charakteru. Można umieścić je w szklanych, kolorowych świecznikach odbijających płomień.
Równie ciekawym rozwiązaniem są latarnie ceramiczne, w których umieszcza się delikatne podgrzewacze, migoczące dyskretnym światłem w różnych zakamarkach domu.
Miejscem, w którym najczęściej się relaksujemy po ciężkim dniu jest kanapa w salonie. Miękkie i miłe w dotyku poduchy (np. pluszowe) oraz koc to idealne rozwiązanie na uzyskanie przytulnego wnętrza. Co więcej, te elementy bezpośrednio zachęcają do tego aby się w nich zanurzyć i odpocząć. Przytulną atmosferą nadadzą także zasłonki, zwłaszcza te lekkie i zwiewne w naturalnych odcieniach.
Moc aromaterapii jest znana od wieku. Odpowiedni zapach koi zmysły. O ile nie zawsze mamy czas na upieczenie domowego jabłecznika z cynamonem, który wypełnia wnętrze niesamowitym aromatem, o tyle możemy posiłkować się na co dzień zapachowymi świecami i potpourri.
Czym jest potpourri? To miski ceramiczne wypełnione suszonymi ziołami i kwiatami, które roztaczają delikatny zapach. Można je bardzo łatwo zrobić samemu, dobierając takie akcenty zapachowe, jakie najbardziej lubimy.