Własna przydomowa oczyszczalnia ścieków to duża wygoda. Przede wszystkim jej eksploatacja jest niedroga. Wywożenie osadu należy przeprowadzić raz na pół roku lub rzadziej, podczas gdy szambo opróżnia się przynajmniej raz w miesiącu. Jeśli układ jest prawidłowo wykonany, zapewnia jedynie minimalne zaangażowanie użytkowników. A do tego jest to rozwiązanie ekologiczne, ponieważ proces oczyszczania zachodzi w sposób naturalny dla środowiska. Co można zatem usprawnić działanie takiej oczyszczalni?
Biologiczne oczyszczalnie wykorzystują mikroorganizmy, które żywiąc się substancjami organicznymi, oczyszczają w ten sposób ścieki. Część procesów zachodzi na drodze beztlenowej, ale do innych potrzebny jest tlen. Aby jednak zachodziły efektywnie, niezbędna jest prawidłowa jego podaż. W tym celu wykorzystuje się dmuchawy napowietrzające, których zadaniem jest wpompowywanie powietrza w komorę. Aby jednak gaz ten został rozprowadzony równomiernie i tworzyły się odpowiedniej wielkości pęcherzyki, stosuje się dyfuzor rurowy lub talerzowy. W zależności od wielkości zbiornika układa się na dnie odpowiednią ilość tych urządzeń. Właściwie prowadzone napowietrzanie usprawnia rozkładanie zanieczyszczeń organicznych.
Poza sprzętem, który wpływa na sprawność oczyszczalni, ważne jest także systematyczne zasilanie komór biologicznych specjalnymi preparatami. Zawierają one mieszankę odpowiednio dobranych mikroorganizmów, ale też specjalnych enzymów. Dzięki ich stosowaniu w oczyszczalni nie będzie się pojawiał nieprzyjemny zapach, piana utrudniająca zachodzenie procesów, jak również zminimalizowane będzie osiadanie osadów na dnie zbiorników.